Alimenty – kto i od kogo?
W pierwszym wpisie na blogu chciałabym poruszyć dość ogólnie temat alimentów. Najpowszechniejszą sytuacją, z którą mam do czynienia w kancelarii jest oczywiście żądanie alimentów na dziecko od rodzica, najczęściej od ojca.
Osobą zobowiązaną do świadczenia alimentacyjnego na podstawie kodeksu rodzinnego i opiekuńczego jest rodzic względem dziecka, które nie jest w stanie samodzielnie się utrzymać.
Co to oznacza w praktyce?
Że wbrew powszechnemu myśleniu obowiązek alimentacyjny rodzica nie wygasa automatycznie z chwilą ukończenia przez dziecko 18 roku życia z tym zastrzeżeniem, że od tego momentu uprawnionym do dochodzenia alimentów jest już dorosłe dziecko, tak więc to ono powinno złożyć pozew do sądu rodzinnego.
W sytuacji, w której dziecko jest niepełnoletnie, uprawnionym do dochodzenia w jego imieniu alimentów jest ten z rodziców, który po rozwodzie lub rozstaniu sprawuje nad małoletnim pieczę, czyli mówiąc najprościej ten z rodziców, z którym dziecko i sprawuje on nad nim codzienną opiekę. Wtedy rodzic ten jako przedstawiciel ustawowy jest uprawniony do złożenia pozwu w imieniu małoletniego.
Art. 133 k.r.o.
§ 1. Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania.
Zdarzają się również sytuacje, choć zdecydowanie rzadziej, że alimentów można żądać również od dziadków ojczystych lub macierzystych małoletniego dziecka. Mówiąc najogólniej ma to miejsce wtedy, gdy nie jest możliwe bądź jest znacznie utrudnione uzyskanie świadczenia alimentacyjnego od zobowiązanego rodzica.
Kodeks rodzinny i opiekuńczy przewiduje także możliwość dochodzenia świadczeń alimentacyjnych przez rodziców lub dziadków od dzieci a także pomiędzy rodzeństwem, jednak są to sytuacje na tyle sporadyczne, że będą przedmiotem wpisów na blogu w późniejszym czasie.